gawenzi's Journal, 12 August 2021

3maj się chłopie i nie poddawaj 💪 już nie biegasz?  

trzymam kciuki! 

gawenzi to włącz pełną mobilizację, bo coś mam wrażenie, że szykujesz się na taką operację i szukasz powodu. Przypominam, że z perspektywy czasu balon ocenialeś jako stratę kasy i schudleś dieta i wysiłkiem. Taka operacja pewnie kosztuje dużo więcej, że o ryzyku nie wspomnę 😐 

przecież nie musisz być jakiś niewiadomo super fit ale ponad 100kg przy twoim wzroście ściganie Twoje kolana i ogólnie zdrowie 

a jak zaczną się problemy ze zdrowiem, to pożałujesz każdej chwili. Ja praktycznie już drugi rok nie biegam i mogę sobie śnić po nocach bieganie itd. Ból jest taki, że nie da się i już. Zatrzymaj się, kiedy jeszcze możesz. Kurdebeles, trzymam kciuki za rozsądne decyzje👊👍 

Dzięki za słowa. Przestałem biegać w trakcie covid, bo tylko na zawodach biegalem. Jak biegi wróciły to już za dużo ważę i obowiązków sporo. Myślę, że wrócę do biegania ale maks 10 km i to jak będę ważył poniżej stówy. Czuję w kolanach zdrowie i w plecach i piszczelach. Czuję, że odpoczęły kostki. Widzę, że przerwa od biegania plus ortoflex przez 3 miesiace z działy cuda. operacje darmową zrobiliby mi gdybym ważył około 140 kg nie wyobrażam sobie dojść do takiej wagi i utrzymywać ją Przez niecały rok żeby doczekać się operacji wierzę że to nie ja że nie urosnę tak bardzo i nie zrujnuje sobie dwóch czy 3 lat życia. chcę chodzić biegać jeździć na rowerze pływać wychodzić żyć nie jak mój brat wcześniej. w mojej opinii ta operacja zmienia życie i jest dużo wygodniejsza niż w ciągłe odchudzanie ale nie chce się doprowadzić do takiego stanu 

Trzymam kciuki - w zeszłym roku Ci się udało i biegałeś. Powodzenia, nie poddawaj się 👍👍 

Tak, były te opłacone biegi :)  

Nie ważne czy opłacone czy nie, przygotowałeś się do nich i pobiegłeś. Wyglądałeś super. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby znowu zacząć, ale trzeba chcieć to zrobić 😉 Poukładaj w głowie co trzeba i bierz się za siebie!! Można biegać, można chodzić z kijami, nawet zdrowsze niż bieganie (jest super - mam grupę z instruktorką i chodzimy na prawdę szybko, interwały, ciuchy mokre po treningu, a jak się uprzesz to możesz być na zajęciach codziennie, taki grafik). Na prawdę jest wiele możliwości tylko trzeba chcieć. Do dzieła!!  

Ooo brawo za wytrwałość :) może na city trafił się zapisze będzie poza sezonem weselnym. Zdaje sobie sprawę, że można się spocić i ćwiczyć codziennie np dokładnie sprzątając. Leń i tyle.  

gawenzi.. pamiętam cię z okresu kiedy zalogowałem się na FS poraz pierwszy ok 3 lata temu,.. gdzie jest Twój zapał do pracy nad sobą dziś? covid to tylko wymówka, brak czasu to też tylko wymówka, nie raz byłeś motywacją dla innych a Dziś zastanawiasz się nad sobą.. 🙃 co jest grane.. Masz brak motywacji ? ja też mam.. nie Masz sił czasem? ja też nie mam, brak czasu? kto ma dziś czas na siłownię, rower itp. ? mało kto? masz ciężką pracę? ja też mam.. ale idę zrobić coś dla siebie, ćwiczę po 22 a nawet po 23 jak syn zasnie.. dlaczego, bo szkoda mi dnia z straconego, wolę go spędzić z dzieciakiem, sypiam 6 do 5 godzin dziennie, mam dzień wolny, pakuję się i jadę na rower żeby odpocząć od życia codziennego 2h dla siebie zawsze znajdziesz i wiesz co? za każdym razem mi się nie chce, jestem zmęczony, jestem po 24godzinnej służbie, albo po 8h pracy, ale jak zaczynam to się rozkręcam i wracam jeszcze bardziej zmęczony ale szczęśliwy... więc biegaj, jeździj na rowerze, pływaj i co tylko chcesz.. przecież ty o tym decydujesz.. pamiętam jak nie mogłem przełamać się do biegania na dłuższym dystansie.. kupiłem sobie nowe buty do biegania żeby się zmotywować i pomogło.. więc gawenzi liczę że ogarniesz się w końcu i wrócisz do formy bez wymówek.. wieżę w to.. 😎 .. i czekam na foto z treningu! 

Ach. Dobre słowo i pstryczek w nos zawsze dobry ale często byłem obojętny na przemowy motywacyjne lub po prostu przedstawienie swojej sytuacji zebym mógł zaczerpnąć coś dla siebie. Kupiłem wagę (na poprzednią 3 dni temu spadły wiertła) i białko jako zamiennik slodyczy zobaczymy. Dalej uważam, że mam za mało czasu na siłownię bo z żoną grafik mamy tak na zakładkę, że. Głowa mała. Ona też musi. Ogarnąć inne rzeczy kiedy jest w domu a ja biorę dzieci na podwórko. Jazda na rowerze z synem to jeszcze żadne tempo i niewiele km. W sklepie się ruszam myślę, że to odpowiednik bardzo długiego spaceru. Zrem po 4-5 tys kalorii tu. Jest problem. Wezme sobie dluga bagietka niby z ziarnami. Zjem 3 jogurty niby pure a i tak wyjdzie 1000 ccal. Smaczne syte na moment... Kiedyś mieszałem też z tłuszczami. Zjadlem 150 gr gyrosa roślinnego. Albo 5 Berlinem czy 100 gr kabanosów. Jajecznica. Bez bulek. Ciężko było w kaloriach się zmieścić. Za dużo do okoła żarcia. Mam zryty łeb, nałóg jak chu.  

Czy operacja bariatryczna to takie cudowne rozwiązanie , po którym można dalej bez opamiętania pochłaniać ogromne ilości pożywienia ? Bo jak obserwuję historie ludzi po takim zabiegu np. Mateusz Borkowski „Big Boy”(schudł 150 kg) albo Tomasza Sekielskiego to diametralnie zmienili swoje zwyczaje żywieniowe. Albo inny przykład to program „Historie wielkiej wagi” . Pacjenci aby dostać się na operację muszą sami wykazać się determinacją i schudnąć kilkadziesiąt kilogramów. Tak więc myślę , że najpierw musisz zmniejszyć ilość kalorii, jeśli faktycznie wrzucasz 4 do 5 tyś. Żeby to spalić to byś chyba musiał w kamieniołomie albo kopalni cały dzień machać kilofem.  

Po takiej operacji sycą małe porcję i ciężko wcisnąć 1500 ccal. Nie pije słodkiego i alko więc w tej sytuacji moim zdaniem byłaby szansa nie przelewać zoladka Tymczasem bede probowal znow nie tyć.  

Treningi tańca i sklep coś tam dają więcej spalonych kalorii niż praca w biurze... Ale wciąż za mało spałam za dużo jem  

O ! Trenujesz taniec . Przecież to lepsze niż bieganie. Tylko musisz na zajęciach mniej stawiać na walce czy inne pościelówy tyko włączy do programu więcej jive-a , rock and rola i co tam jest jeszcze takiego szybkiego , może quickstep. Po 45 minutach będziesz zlany potem. 

Instruuje ale jednak jestem na nogach, coś tam się krece:)