Kubzi's Journal, 24 July 2016

niezle bzdury :D 

bzdury bo :D ? 

Bo Zięba mu powiedział :)  

juz raz to bardzo wymownie porownalem.. gluten jest jak papierosy. nie kazdy dostanie raka. poza tym zarowno ja jak i osoby ktorym polecilem odstawienie pieczywa czuja sie lepiej niz na pieczywie. a ponowne wprowadzenie go do diety (lub czegokolwiek z maki) powoduje pogorszenie pracy ukladu pokarmowego oraz inne dolegliwosci. wam sie wydaje ze z wami jest wszystko spoko bo nie znacie po prostu innego stanu. tez kiedys tak myslalem dopoki nie przekonalem sie na wlasnej skorze. autor filmu tez zaloze sie ze nie sprawdzil i powiela ten belkot jedynie myslac ze jest taki obeznany w temacie. proponuje najpierw wyprobowac zanim bedziecie sie wypowiadac 

ja tam się lepiej czuje jak ograniczam węgle. :D ale nie o tym ten film jest tylko o glutenie jako takim, z podanymi źródłami naukowymi :D tylko się nie zesraj ze swoimi radami :D  

Panowie po co te nerwy :D. Vibo nie odbieraj tego jako atak ale faktem jest, że Twoją argumentację "bo ja czuję się lepiej" równie dobrze uznać, za bzdurę. To, że Tobie coś służy można w tym przypadku podciągnąć pod efekt placebo. Poprawa samopoczucia wcale nie musi być związana z glutenem. Dobrze, że znalazłeś swoją metodę żywienia ale chyba ze zbytnią łatwością mówisz, że każda inna jest zła. Koleś z filmu przedstawia fakty w sposób rzeczowy i co najważniejsze poparte badaniami naukowymi. Przedstaw swoje stanowisko w podobny sposób i wtedy możesz zarzucać komuś mówienie bredni.  

Bo doświadczenie vibo jest więcej warte niż doświadczenie wielu osób sprawdzone w randomizowanych, podwójnie ślepych eksperymentach ;)  

Przeczytajcie "Zbożowa głowa" podparte wieloma badaniami naukowymi  

Onyw, zadne nerwy ;) ja juz na te tematy wklejalem na prawde duzo materialu (wystarczy przejrzec moj dziennik) i szczerze to nie chce mi sie walkowac tematu po raz setny dlatego moje zdanie w tym temacie jest takie skrocone. naczytalem sie ze czlowiek czuje sie lepiej. sprawdzilem. poczulem sie lepiej. moze faktycznie placebo. i moze tak samo placebo z tym ze zachorowac sie nie da. a kto z was przechodzil calutka zime w bluzie z kapturem i adidaskach i przy tym nie mial nawet katarku? bo ja juz dwa sezony.. a zaznacze ze mam podatnosc na infekcje przez defekt przegrody (kiedys wiele lat na antybiotykach przez wieksza czesc roku) 

No i giciorek :) Jak już mówimy o własnych odczuciach: Bardzo lubię pieczywo i jadałem go sporo, jadałem bo teraz po prostu nie mam na nie miejsca w diecie. Nie oznacza to, że zrezygnowałem bo boję się glutenu tylko inaczej komponuje posiłki. Jak mam chęć na bułę z serem i ketchupem to ją po prostu zjadam, jak mam chęć na pizze to podobnie - nie zastanawiam się po prostu czy gdzieś przypadkiem nie czai się gluten. Żadnych zmian na + czy - minus względem jedzenia zbóż czy ich unikania nie zauważyłem. I też nie choruje :) 

Każdy musi znależć swój własny sposób na życie , vibo69 na pewno ją znalazł i idzie tą szciężką , ale jak już wielokrotnie pisałam , nie każdy jest vibo69 i dzięki Bogu . Myśle , że narzucanie komuś w tak mocny sposób czegokolwiek nie kojarzy się nikomu z czymś dobrym . Ja ograniczyłam spożycie pieczywa i czuje się z tym dobrze , czy to ma wpływ na cokolwiek poza moim samopoczuciem nie wiem , pewnie nie . Czy uważam , że każdy ma robić tak jak ja , jasne , że nie ,każdy jest inny , każdemu co innego służy , ważne aby dobrze się czuć .  

Onyw, ja podchodze podobnie. mam chec to zjem. tyle ze zdarza mi sie to w odstepach kilkumiesiecznych ;) tak czy inaczej potem po takim zagraniu odczuwam efekty dnia nastepnego. i nie chodzi mi o jakies patrzenie na gluten.. tak jest ze wszystkimi prostymi weglami 

monikakolasa, nikt niczego nie narzuca. ja caly czas powtarzam zeby sprawdzic a potem sie wypowiadac :) sluchanie guru nikomu na dobre nie wyjdzie. samodzielnie trzeba wszystko przetrawic a to co sie da sprawdzic to sprawdzic. takie zagranie pomaga potem w przyszlosci w selekcjonowaniu kogo sluchac a kogo nie do konca. ja dzieki temu wiem ze material z posta to po prostu belkot wykonany przez marionetke/naiwniaka obecnego systemu (swoja droga adekwatna nazwa kanalu) 

hahahahahahaha :D 

dokladnie tak reaguja ci co sprawdzili ;) 

jak mowisz o jakimś guru to nie do mnie z takimi tekstami :D ja tam ślepo nie jestem zapatrzony w swoje przekonania i chętnie je zmieniam. Niestety Ty coraz bardziej sie radykalizujesz ze swoimi opiniami i wypowiadasz sie opierając sie o swoje ODCZUCIA a nie o jakieś konkretne badania czy cokolwiek co można zweryfikować :D 

koleś na tym filmie jest ogarniety, przepierdolił sie przez mase literatury i badań i wrzucił coś sensownego, a Ty tylko pierdolisz a kontrargumentów, czy czegokolwiek nie masz nigdy i jeszcze najlepiej autora filmu obrażać :D brawo :D chyba bede musiał sie postarać ignorować Twoje wypowiedzi :D 

Panowie bez napinania! Zluzować poślady :-) Są osoby na których to działa a na niektórych nie i koniec. A co do "interwencji doktorów" :-) jak to tłumaczy koleś to niech wsadzić sobie w bajki. Powiem tak interwencja różnych doktorów przez ponad ćwierć wieku z moją chorobą a raczej chorobami autoimulogicznymi nie dała nic zero tylko skierowania do szpitali. Ograniczenie zbóż w moim przypadku dało ponad 1,5 roczną remisję w chorobie. Powiem tak lekarze dawali mi wolną rękę pod względem leczenia bo sami już nie mogli nic. 

Kubzi, badan wklejalem tutaj kupe tak samo jak wypowiedzi praktykow. poza tym widze po innych. a ze czytasz po lebkach i jedyne na czym mozesz opszec swoje zdanie to teoria i sponsorowane badania to co ja na to poradze. biznes zbozowy to za duzy rynek zeby (dla ciebie) autorytety wypowiedzialy sie o nim negatywnie. nie rozumiesz swiata w jakim zyjesz a na to ja juz nic nie poradze 

aligator82, bo tak dziala nasz system zeby ci sprzedac pigulke a nie cie wyleczyc ;) lekarzy nie uczy sie leczenia.. takze to nawet nie ich wina ze nie lecza (a nawet jakby leczyli inaczej niz ich uczono to grozi im utrata licencji). studia medyczne sa tak skonstruowane zeby conajwyzej zaleczac (na czas kupowania leku). zloty interes