LenaGrian's Journal, 07 April 2016

Przedwczoraj zrobiłam wyniki... tylko TSH i przeciwciała aTG

Wyniki .. te większe zrobię na początku maja, ale chciałam koniecznie zobaczyć co z przeciwciałami będzie po miesiącu od wprowadzenia do diety nabiału, plus oczywiście lekko zgrzeszyłam w święta wielkanocne, ale myślę że na wynik jednak przełożył się głównie ten nabiał, bo mimo że "tylko" śmietana 30% i 36% oraz tłusty twaróg i ser brie.. to jednak jadłam w sporych ilościach .. no i oto wynik :

TSH: obniżyło się na 4,53 przy normie 0,35 - 4,94 i to jest wynik lepszy od ostatniego z 8. marca gdzie wynik miałam 5,69, oraz lepszy ze stycznia, gdzie TSH wynosiło 5,99.

przeciwciała aTG: w styczniu były na poziomie 87,+, w marcu spadły do 77,+ po dwóch miesiącach eliminacji glutenu i nabiału, teraz zaś po wprowadzeniu nabiału na miesiąc czasu oraz okazyjnym zgrzeszeniu ciastem w święta, moje aTG skoczyły do imponującego jak na mnie poziomu 113,89.. przy normie <4,11

dodatkowo .. najprawdopodobniej przez mikroskopijną ilość warzyw w diecie dorobiłam się blisko dwutygodniowego regularnego ataku "kiblowego stwora" czyli czegoś co mnie ostatnio spotkało zanim byłam wegetarianką czyli dobre trzy lata temu no i teraz po trzech miesiącach na paleo.

Postanowiłam przez miesiąc żywić się czymś zupełnie innym.. I będę tak zmieniała, aż znajdę sposób na siebie. Dieta musi być dopasowana do mnie i musi działać dla mnie. Także plan na ten miesiąc jest taki:

Produkty:
- oczywiście zero cukru :)
- zero produktów odzwierzęcych... zero mięsa, nabiału i jajek przez miesiąc
- zero ziaren - nieważne czy glutenowych czy bezglutenowych
- zero strączków
- zero kukurydzy i ziemniaków
- zero kofeiny i kakao
- dużo warzyw i owoców
- zdrowe tłuszcze roślinne w możliwie nieprzetworzonej formie
- dużo błonnika

Sposób przygotowania:
- 80% dieta surowa
- 80% carbs, 10% fat, 10% protein

I to będę robić przez 30 dni od dziś poczynając, a potem zrobię wyniki i zobaczymy.

Cele na ten miesiąc:
1. odstrzelić "kiblowego stwora" bo tak się nie da żyć.. największe przeciwbólowe nie pomagają i żyję stojąc, bo siedzieć się nie da :/
2. Sprawić, żeby waga drgnęła zauważalnie w dół.
3. Obniżyć: Tsh, aTG, poprawić wrażliwość na insulinę (dowiedziałam się nowych, ciekawych rzeczy na ten temat)

Także jak wiało na zachód to teraz w prognozie pogody powieje na daleki wschód.. i tak do końca roku zamierzam kombinować, aż znajdę sposób na siebie. Są objawy, które cały czas są do ogarnięcia, takie jak:
- niczym nie uzasadniona ciągła senność,
- niczym nieuzasadnione ciągłe zimno mimo, że wokół wszyscy się gotują,
- ekstremalnie sucha i szorstka skóra, mimo różnych kremów, olejków itp,
- stopy i dłonie jak z epoki lodowcowej,
- tzw. "foggy brain" .. już tylko czekam kiedy zacznę zapominać gdzie ja właściwie mieszkam.. ;P
- tycie z niczego.. :/
- ostatnio zaczęły wypadać mi włosy... niby mała strata, bo mam busz na głowie, ale lepiej, żeby się ten stan nie utrzymał, no i włosy zrobiły się jakieś takie suche na dole, a przetłuszczające się na górze.. nigdy tak nie miałam :/
- nadmierna potliwość, a z drugiej strony czasem się budzę i mam palce obrzmiałe, że nie mogę ruszyć pierścionka zaręczynowego..
- no i ostatnie problemy toaletowe przechyliły czarę goryczy, bo z tym się definitywnie nie da żyć ani funkcjonować.. ostatnio np po takim ataku hemoroidalnego stwora toaletowego jakoś pozbierałam się do kupy.. wytarłam łzy, a że musiałam iść coś kupić na obiad i wykupić leki mojej babci.. poszłam.. i co? .. dojść do sklepu doszłam... ale nie mogłam wrócić.. taki ból.. i musiałam odrywać ojca od zajęć żeby po mnie podjechał i gdyby nie mógł to brałabym taksówkę.. a netto mam 10 min na pieszo od siebie ... także.. możecie sobie wyobrazić... to się nie może tak dłużej dziać.

Sorry za traumatyczną historię, ale wiem, ze problem jest dość popularny, w każdej grupie wiekowej, także pozwoliłam sobie go tu poruszyć.

No i tak na 30 dni zostaję "Raweganką" :/ jestem little confused if it works for me, ale muszę spróbować... to dla mnie coś jak oczyszczająco leczący post no i się potem okaże w wynikach czy się dobiłam, czy coś poprawiłam. Póki nie sprawdzę na sobie.. nie dowiem się.


Diet Calendar Entries for 07 April 2016:
1120 kcal Fat: 32.11g | Prot: 23.49g | Carb: 214.28g.   Breakfast: Banan, Marchewki, Cukinia, Podravka Ajvar Ostry. Lunch: Mandarynki, Kiwi. Dinner: Banan, Młody Szpinak, Olej Kokosowy. Snacks/Other: Orzechy Laskowe, Mango, Migdały. more...
2663 kcal Activities & Exercise: Cleaning - 1 hour and 30 minutes, Resting - 14 hours and 30 minutes, Sleeping - 8 hours. more...


1 to 20 of 44
Comments 
całe białko wyeliminowałaś? 
07 Apr 16 by member: jaszczomb916
Nie, zostawiłam białko znajdujące się w warzywach, np dziś od rana zjadłam już prawie 8,66 g netto białka (głównie z cukinii)  
07 Apr 16 by member: LenaGrian
mysle ze to nie zadziala. juz obserwowalem taki model zywieniowy u kogos. bedzie to na pewno lepsze/zdrowsze niz tradycyjna dieta ale nie pomoze w utracie tluszczu i do tego rozpieprzysz sobie hormony z powodu tak malego tluszczu. a te wszystkie objawy co opisujesz ustepuja na keto takze strzelam ze moze to ulec zaostrzeniu. no ale dzialaj. zobaczymy ;) 
07 Apr 16 by member: vibo69
Nie bardzo rozumiem takie podejście i przeskakiwanie z radykalnego keto na radykalne raw. I muszę zwrócić uwagę, że Ty raczej nie byłaś na paleo ;) tylko na keto, stąd mało warzyw. Więc może lepiej doczytać i zastosować prawdziwe paleo? 
07 Apr 16 by member: alakar1
no właśnie, miesiąc może jeszcze za dużo nie pokazać, ale jestem powiedzmy takim królikiem doświadczalnym.. może to coś komuś pomoże, a poza tym zauważam w sieci mega podział.. na tych co właśnie mówią.. wysoko tłuszcz.. i na tych co mówią że wysoko węgle należy trzymać.. prawie coś jak podział na PO i PiS w PL :) zupełnie dwie różne .. skrajne recepty na ten same problemy.. jestem ciekawa.. czy jedna z tych metod jest lepsza, czy obie dają porównywalne efekty.. ja przejmę taki styl który się dla mojego zdrowia okaże najkorzystniejszy.. to co wiem na pewno to to, że: - dieta kopenhaska, dukana i montignaca nie jest dla mnie na dłuższą metę.. - dieta wegetariańska bez wyłączenia nabiału i ziaren też wydaje się nie być dla mnie.. tylko na niej przytyłam i po dwóch latach odkryłam problem z insuliną, choć trzeba powiedzieć, ze nie wiem czy nie miałam go już wcześniej, tak jak wiem że problem z tarczycą jest u mnie zdecydowanie starszy i sięga mojej wczesnej młodości.. - dieta paleo z wyłączeniem nabiału i ziaren pozwoliła zrzucić 10 kilo w dwa miesiące, ale w trzecim miesiącu po wprowadzeniu nabiału skoczyły przeciwciała tarczycowe i po Wielkanocy natychmiast odrobiłam prawie połowę tego co schudłam, a kalorie przecież liczyłam... - teraz nowość - wegańska 811.. prawie surowa, zobaczymy co to da bo tak się zastanawiam "no ale co to za życie na takiej diecie" .. no ale zobaczymy w ramach eksperymentu. Sama na sobie prowadzę badania.  
07 Apr 16 by member: LenaGrian
tak alakar1.. wiem, że to skoki, tak, to było keto, które ewoluowało od założeń paleo z początku roku.. przykręciłam po prostu śrubę do keto. Zobaczymy po miesiącu. Kalorii wciąż będę pilnować.. nie przejmę stylu, jedz ile chcesz bo to tylko warzywa i owoce. Na wagę patrzę, ale nie ucieszę się póki nie zejdę poniżej 90 kilo. Jeśli zacznę teraz tyć.. a insulina poszybuje w niebo i aTG i TSH i testosteron i homocysteina .. (o cholesterolu nie mówię bo tu raczej nie ma opcji żeby skoczył na takiej diecie..) TO.. TO oznacza że i am deeply on wrong path .. i wtedy doczytam i wrócę na paleo-ale-nie-keto-z- protokołem-AIP ... o! :)  
07 Apr 16 by member: LenaGrian
O matko, naczytałaś się Pepsi... cóż, nic nie powiem. Z tego co piszesz to najlepiej Ci szło na paleo bez nabiału, nabiał i święta wszystko popsuły, dlaczego więc nie wrócić do paleo? 
07 Apr 16 by member: alakar1
dziwne to dla mnie. znasz mechanizmy sterujace insulina a idziesz w diete ktora bedzie ci szkodzic w tym temacie z samej zasady rozkladu makro 
07 Apr 16 by member: vibo69
odpuśćcie mi miesiąc :) robię doświadczenie to radykalna zmiana i pewnie zobaczę radykalne owoce, ale MUSZĘ sprawdzić , a co do mechanizmów związanych ze sterowaniem insuliną niedługo coś o tym osobno napiszę bo się naczytałam ostatnio ciekawych rzeczy i chcę sprawdzić czy to prawda .... i nie.. nie czytam Pepsi :) kieruję się głównie anglojęzycznym światkiem dietowariatów :)  
07 Apr 16 by member: LenaGrian
dokładnie, zdajesz sobie sprawę co ci zaszkodziło a odrzucasz wszystko włącznie z tym co pomagało - to raczej nie ma sensu 
07 Apr 16 by member: jaszczomb916
to juz lepiej ten miesiac poswiecic na glebsze studiowanie biochemii niz na wegle :P 
07 Apr 16 by member: vibo69
mimo wszystko.. postanowiłam i te 30 dni wykonam.. przypuszczam, że gdzieś pod koniec roku w końcu znajdę jakąś pośrednią ścieżkę dla siebie.. między skrajnościami, które właśnie badam.. .... jedyne co na pewno wiem do tej pory to to, że ziarna i nabiał odpadają... i że nie chcę zostać 100% królikiem na resztę życia, ale przez ten miesiąc owszem będę, jak nie sprawdzę, to się nie dowiem.. nie chcę np sprawdzać, co będzie jak wypalę paczkę fajek dziennie.. zresztą.. musiałabym nauczyć się najpierw palić, ale w przypadku tego eksperymentu.. CHCĘ się dowiedzieć żeby móc ostatecznie taką opcję odrzucić lub zastosować częściowo później.. przyjmuję waszą krytykę na klatę i 6. maja idę znowu na badania 
07 Apr 16 by member: LenaGrian
dobra, to ja czekam na wyniki, bo też ciekawa jestem :) 
07 Apr 16 by member: alakar1
chyba wiem o co chodzi z tym potworem :) wczoraj zjadłem 10g błonnika i w kiblu spędziłem pół godziny, aż ulżyło... chyba najlepszym wyjściem byłoby jeść tłusto, a węgle z samych warzyw, żeby błonnik trzymać na poziomie 20g, w każdym bądź razie życzę powodzenia w testowaniu :) 
07 Apr 16 by member: SereinQ
ja sram tak samo bez wzgledu na to ile zjem blonnika 
07 Apr 16 by member: vibo69
pozazdrościć :D 
07 Apr 16 by member: SereinQ
haha, u mnie też nie zawsze jest tak gładko, choć pochwalę się, że na paleo idzie lepiej niż wcześniej z codziennymi owsianekami (bo przecież trzeba błonnik!) :P Lena nie wiem jak zareaguje Twój organizm na dietę raw, ja bym się bała biegunek albo ogromnych wzdęć ;) 
07 Apr 16 by member: alakar1
tu ciekawe rzeczy sa co do potrzeby blonnika ;) http://goo.gl/g7wPN2  
07 Apr 16 by member: vibo69
widzę, że vibo się nie bawi w górnolotne określenia :D ahahah :D i za to cię lubię człowieku :D  
07 Apr 16 by member: LenaGrian
a po cholere sobie komplikowac zycie jakimis wysublimowanymi okresleniami ;) 
08 Apr 16 by member: vibo69

     
 

Submit a Comment


You must  sign in to submit a comment
 

Other Related Links

Members



LenaGrian's weight history


Get the app
    
© 2024 FatSecret. All rights reserved.