fabregasowa's Journal, 26 May 2018

Koniec urlopu. Nie jest źle ale mogłoby być duuuużo lepiej. Trzymałam się całkiem nieźle - śniadania BT, najczęściej po 2 duże posiłki i ok 15-20km spacerów dziennie. Słodycze były prawie codzienne bo już w samolocie dostałam w pakiecie i postanowienia poszły się j... :D niestety ostatnie kilka dni to HFHC pełną gębą, a wczoraj już po całości - czeko, masło orzechowe, batoniki itd:( myślę że ok 4k kalorii. Więc pewnie gdyby nie to wróciłabym ze zniżką (a to byłby dopiero ewenement!).
Celowo usunęłam apkę na te dni by nie liczyć kalorii (bo trochę mam już kalkulator w głowie), wyluzować i jeść wg głodu. I mimo że obiad jadłam najczęściej ok 16 (bo uważałam że chyba już czas po tych 8-9h :D) to i tak non stop myślałam co zjem, kiedy kolejny, co innego dnia itp. Niestety jedzenie nadal mną rządzi i nie wiem co lub kto będzie mi w stanie pomóc. Chciałabym wrócić do czasów, gdy jadłam bułkę bez wyrzutów sumienia tylko dlatego, że burczało mi w brzuchu. Wczorajsze napady to już wogole masakra - wiem, że w pewnym stopniu to były spowodowane tym, że jak zaczynam dień słabym jedzeniem to najczęściej już jest równia pochyła ale mimo wszystko brak mi blokady.... Dzisiaj czuję, że wygrałam, bo nie poszłam po kryzysową czekoladę, ale co to jedna czekolada przy osatnich kompulsach.

Przepraszam, za moje wywody ale albo potrzebuję pocieszenia albo młotków - kobieta zmienną jest a jak jestem na fali słodyczowej to najczęściej nie wiem co chcę :D
128.7 lb Lost so far: 3.5 lb.    Still to go: 9.7 lb.    Diet followed reasonably well.
gaining 0.7 lb a week

13 Supporters    Support   

Comments 
Mam nadzieję, że chociaż wypoczelas ;) 
26 May 18 by member: bimbabimba1

     
 

Submit a Comment


You must  sign in to submit a comment
 

Other Related Links

Members



fabregasowa's weight history


Get the app
    
© 2024 FatSecret. All rights reserved.